Widok zawartości stron Widok zawartości stron

News

Nawigacja okruszkowa Nawigacja okruszkowa

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Skarby z Wyspy Afrodyty

Zakład Archeologii Klasycznej Instytutu Archeologii UJ w 2011 roku rozpoczął badania w starożytnym mieście Pafos na Cyprze. Projektem Paphos Agora Project kieruje prof. Ewdoksia Papuci-Władyka. Pafos jest jednym z najważniejszych stanowisk archeologicznych na Cyprze, a jego zabytki zostały wpisane na listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO. Obok gospodarzy terenu, Cypryjczyków, prowadzą tu badania liczne zagraniczne misje archeologiczne, między innymi włoska, australijska, amerykańska, francuska oraz polska z Uniwersytetu Warszawskiego. Teraz do ich grona dołączyli również naukowcy z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

- Podczas wyprawy do Pafos archeolodzy z UJ znaleźli monety, brązowy dzban, figurkę bogini Ateny i ceramiczne naczynia. Czy mogłaby Pani Profesor pokrótce opowiedzieć o tych przedmiotach? Czy któreś z odkrytych rzeczy można nazwać „skarbami"?

(Ewdoksia Papuci-Władyka) - Pierwszy sezon Paphos Agora Project okazał się bardzo owocny: odkryliśmy przede wszystkim relikty architektury z okresu hellenistycznego, czyli z pierwszej fazy istnienia miasta, oraz wczesnego i późnego okresu rzymskiego: mury, poziomy mieszkalne, podłogi, system kanalizacyjny (rurociąg ceramiczny) i dwie cysterny na wodę, które wyeksplorujemy w przyszłym roku. Znaleźliśmy również niezliczone fragmenty naczyń rzymskich, ale także hellenistycznych i bizantyjskich. Niektóre z nich  dały się wykleić i prezentują wspaniałe formy. Bardzo ważne i cenne obiekty - czyli owe „skarby", o które Pani pyta - to między innymi: brązowy dzban, brązowa waga i odważnik o rzadko spotykanym kształcie żołędzia, niemal 70 monet brązowych. Monety niestety są pokryte korozją i aby coś więcej o nich powiedzieć, należy je poddać czyszczeniu. A kolejne „skarby" to: żelazny miecz, ołowiane ciężarki i cylindryczne naczynie ołowiane z żelaznym uchwytem, terakotowa główka figurki przedstawiającej Atenę w hełmie, fragmenty naczyń szklanych  i niewielki egipski amulet z dekoracja rytą z jednej strony i magiczną inskrypcją w języku greckim z drugiej oraz wiele innych, których nie sposób tu wymienić.

- Ile osób w sumie pojechało na Cypr? Wiem, że w wyprawie poza Panią brali udział naukowcy, studenci i doktoranci z Zakładu Archeologii Klasycznej UJ oraz wolontariusze.

(EPW) - Ekspedycja liczyła w sumie 24 osoby. Działaliśmy od 3 lipca do 7 sierpnia 2011 roku. Oprócz mnie były cztery osoby z kadry, dr W. Machowski, studenci studiów doktoranckich: mgr Agata Dobosz, mgr Agnieszka Fulińska, mgr Edyta Marzec, a także 15 studentów archeologii odbywających ćwiczenia terenowe, jeden wolontariusz Cypryjczyk i jedna wolontariuszka z Niemiec oraz dwójka archeologów-geofizyków: mgr Artur Buszek i mgr Dawid Święch, którzy z pomocą studentów w pierwszym tygodniu prac przeprowadzili badania geofizyczne.

- Proszę powiedzieć o warunkach, w jakich Państwo przez ten ponad miesiąc pracowaliście? Czy upał bardzo doskwierał?
 

(EPW) - Było gorąco! Czasami nawet 44 stopnie, ale wbrew naszym obawom nikt się nie przegrzał. Do tej pory brałam udział w wykopaliskach na Cyprze we wrześniu, kiedy nie jest już tak gorąco. Lipiec i sierpień to najbardziej upalne miesiące na Wyspie Afrodyty. Może łatwiej było wytrzymać dzięki temu, że zastosowaliśmy system pracy w terenie tylko do południa. Zaczynaliśmy o godzinie 5.30. W czasie przerwy można było wykąpać się w morzu, które było bardzo blisko. Potem pracowaliśmy od godziny 16.30 do 19.30, ale już nie na wykopie, lecz przy opracowaniu materiału odkrytego danego dnia. Zajmowaliśmy się myciem i klejeniem ceramiki, rejestrowaniem wszelkich innych zabytków, rysowaniem zabytków ich fotografowaniem oraz opisywaniem. Ekipa spisała się na medal! Mieliśmy różne pozanaukowe atrakcje: odwiedził nas burmistrz Pafos, pan Savvas Vergas oraz przedstawiciele Muzeum w Pafos, napisała o nas miejscowa prasa, zostaliśmy zaproszeni na koncert muzyki greckiej i na kolacje przez burmistrza oraz Związek Kulturalny Kato Pafos.

- Na koniec proszę o krótkie podsumowanie tego sezonu. Czy jest Pani Profesor zadowolona z ekspedycji i czy będą kolejne w Pafos?

(EPW) - Jak już powiedziałam wcześniej jestem bardzo zadowolona zarówno z wyników naszych badań, jak i z uczestników ekspedycji. Nie mamy jeszcze pewności, czy poniżej agory rzymskiej starożytnego miasta Pafos znajdowała się wcześniejsza, hellenistyczna agora, której szukamy, ale przecież Paphos Agora Project jest projektem zaplanowanym na lata, więc oczywiście za rok wyruszamy w teren znowu, a teraz czeka nas ciężka praca przy opracowaniu szczegółowego raportu z badań i przygotowaniu następnej kampanii. Trzeba też zabiegać o środki, bo mimo wsparcia dziekana Wydziału Historycznego, prof. Andrzeja Banacha  i dyrektora Instytutu, prof. Krzysztofa Ciałowicza, którym w tym miejscu serdecznie dziękuję, należy szukać też innych źródeł finansowania, by działać na współczesnym poziomie profesjonalnym i zapewnić ekspedycji godziwe warunki funkcjonowania.

(KMN)

Fot. Radość z odkrycia pierwszego brązowego „skarbu" – dzbanka, fot. E. Papuci-Władyka

Data opublikowania: 25.08.2011
Osoba publikująca: Kinga Mieszaniec
Uniwersytet Jagielloński

Widok zawartości stron Widok zawartości stron